WORLD BEE DAY
Co prawda Światowy Dzień Pszczół obchodzimy w maju, ale w Polsce dodatkowo świętujemy 8 sierpnia 🙂 Z tej okazji zebrałam pomysły na zajęcia związane właśnie z tym tematem z fanpage letthemgrow.pl. To taka relacja z tego, co udało mi się zrealizować w dwóch grupach. Jest trochę pracy przy przygotowaniach, ale wierzcie mi- warto 🙂 Bawcie się dobrze!
Zajęcia na ten temat przeprowadziłam zarówno w ramach “zwykłych” zajęć dydaktycznych w grupie 6-latków jak i w ramach angielskiego w grupie młodszej- 5-latków (właściwie pod koniec roku szkolnego wypadałoby dodać do każdej z grup wiekowych 1, ale kto by się w tym zorientował… 😉). Stworzyłam plaster miodu (niezastąpione rolki po papierze!) i pszczoły z jajek po kinderkach. Każda pszczoła na zadku zamiast żądła miała cyfrę (1-10). To może najpierw o tym, co zrealizowałam na angielskim:
1. Dzieciaki (po początkowych ochach i achach na widok plastra miodu z pszczółkami 😍) wykonywały działania matematyczne z wykorzystaniem pomponików, które zostały mi po zajęciach wielkanocnych. Pomponiki pomagały w liczeniu. Po obliczeniu wyniku każdy wyciągał sobie pszczołę z odpowiednim numerkiem z plastra miodu 🐝.
2. Dzieci losowały karty obrazkowe z odpowiednimi poleceniami ruchowymi (jump, run, fly…) i wykonywały te polecenia zgodnie z cyfrą umieszczoną na pszczółce (3, 5, 10 times! 😜).
3. Układaliśmy pszczółki wg cyfr w porządku rosnącym i malejącym.
4. Rysowaliśmy pszczołę wg instrukcji (fantastyczny wierszyk zamieszczony na fb przez Małgosia Pauszek Angielski od dziecka 🤩. Wyszło niesamowicie! 😍
A teraz słów kilka o “normalnych” zajęciach dydaktycznych dla moich zerówkowiczów:
I. Zrobiłam krótkie wprowadzenie na temat pszczół, burza mózgów po co nam pszczoły, czy dzieci wiedzą co właściwie prócz miodku zawdzięczamy pszczołom? (nie wiedziały 🤔).
2. Zabawa badawcza: czy pszczoły rzeczywiście przenoszą pyłek kwiatowy? Pomysł zaczerpnęłam ze strony https://www.ekokalendarz.pl/. Stworzyliśmy kwiatki (widoczne na zdjęciu), każdy kawałek patyczka maczaliśmy najpierw w kleju, potem w… cynamonie 😏 (ledwo uratowałam pyłek przed pożarciem…). Na koniec każdy wsadził w środek kwiatka jeden patyczek bez pyłku. Pora na pszczółki 🐝! W ich roli wystąpiły kolorowe kuleczki, które zostały mi z wielkanocnych królików 😉(żaden nie ucierpiał!). Pszczółki, jak to zwykle z nimi bywa, przeskakiwały z kwiatka na kwiatek 😁 siadając na nich. Sprytne oko zauważyło, że już po pierwszym takim posiedzeniu puszysta kuleczka została ubrudzona cynamonem. Zadaniem dzieci było oblecenie wszystkich kwiatków 🌼🌷🌻 . Na koniec, gdy pszczółki wróciły do swoich macierzystych kwiatów zauważyły, że patyczek, który początkowo był czysty- teraz oblepiony został cynamonem. W ten sposób dowiedziały się, że przenoszą pyłek jakby mimochodem 😉. W tym momencie dzieci przypomniały sobie, że rzeczywiście, coś im świta, że jeżeli pszczoła nie zapyli kwiatka to nie będzie owoców. Ale ale! Nie tylko owoców!
3. Na specjalnej liście owoców i warzyw owadopylnych sprawdziliśmy czy są tam nasze ulubione. Guess what- były! 🥦🍆🍉🍍🍇. Niektórym trudno byłoby się obyć bez ulubionych truskawek lub arbuza (lub w przypadku jednego z chłopców- OBERŻYNY 😁). Chwilkę porozmawialiśmy też o tym co by się stało, gdyby na Ziemi nie było owoców i warzyw…
4. Następnie dzieci podzieliłam na 2-osobowe zespoły 💪🤝💪. Każdy zespół miał do rozwiązania proste działanie matematyczne. Wynik działania oznaczał numer pszczółki, jaką dany zespół wyciągał sobie z plastra miodu (numery umieszczone na zadkach 🙈).
5. W środku pszczółek znajdowały się karteczki z wyrazami. Dzieci odczytywały je najpierw samodzielnie, a potem na forum grupy. Wyrazy były “kompletnie bez sensu” np: bez, Ziemi, o, nas, życie… ❓❓❓. Dla niektórych było to nie do zniesienia! 😱😱😱
Całe szczęście ktoś zauważył, że po drugiej stronie karteczek są cyfry i można by je ułożyć w odpowiedniej kolejności… 🎉🎉🎉. Odczytaliśmy zdanie:
DBAJCIE O NAS, BO BEZ NAS ŻYCIE NA ZIEMI WYGINIE!
Jako, że to już całkiem duże dzieci to opowiedziałam trochę o pestycydach stosowanych w rolnictwie oraz sposobach na ratowanie pszczół. W planach miałam jeszcze zabawę zręcznościową w przenoszenie pyłku- innych malutkich kuleczek umieszczonych pomiędzy dwoma patyczkami laryngologicznymi, ale jak to często w przedszkolu bywa- terminy gonią, musiałam biec na angielski do innej grupy, a pani woźna już czekała z drugim śniadaniem więc… nie zdążyłam 🤷♀️. Wkrótce- w lecie- zamierzam zrobić dla naszych pszczół specjalne poidełka. Poprzednio nie było sensu, bo przed zajęciami dwa dni z rzędu lało 😁.
Co Wy na to? Komu się podobało? Kto wykorzysta pomysł? Może coś zmienić? Zachęcam do komentarzy 😉