Shark and his teeth
Dziś zapraszam Was na spotkanie z rekinem. A to w związku ze zbliżającym się Dniem Oceanu. Policzymy zęby rekina, sprawdzimy, który ząb zaatakowała próchnica, ale będzie też trochę przerażająco! Nie boicie się? Kto odważny niech bawi się z nami!
SHARK AND HIS TEETH
CZEGO POTRZEBUJĘ: obrazka przedstawiającego rekina z otwartą paszczą pełną zębów 😀
Zaczynamy od razu od zabawy matematycznej- będziemy liczyć zęby rekina. Nic prostszego- wystarczy włożyć palec do paszczy…ajć! Trzeba uważać! Odpowiednia oprawa aktorska sprawi, że nawet zwykłe liczenie może okazać się super zabawą, a ten, kto będzie liczył- super odważnym bohaterem 🙂 Pamiętamy tylko o posługiwaniu się językiem angielskim- w dobrej zabawie łatwo się zatracić. Warto zaopatrzyć się w wymienne szczęki z różną ilością zębów.
Krótka uwaga- zaobserwujcie jak zachowają się w tej zabawie Wasze dzieci, gdy liczba mnoga zębów będzie brzmiała inaczej niż dotychczas się ją tworzyło. Te bardziej spostrzegawcze na pewno zwrócą na to uwagę, a dla Was będzie to jasny sygnał kto ma wyczulone ucho i rozwiniętą umiejętność dostrzegania “luk” lub jak kto woli wyjątków od reguły.
Po skończonym liczeniu zaproponujmy dzieciom stworzenie swojego własnego rekina- wbrew pozorom nie potrzeba do tego wyszukanych środków. Wystarczy szablon i kilka małych trójkątów- dzieci zrobią resztę. Na koniec oczywiście indywidualnie z każdym dzieckiem liczymy ile zębów ma jego rekin.
Tym, którzy chcą dodatkowo poćwiczyć z dziećmi małą motorykę i precyzję ruchów polecam wykorzystać łupiny po pestkach słonecznika, po pistacjach lub ziarna fasoli- można bez problemu przykleić je na wikol. Trzeba jedynie pamiętać o tym, żeby paszcza wykonana została z twardszego materiału- np. grubszego brystolu czy tektury.
HELP! I HAVE A TOOTHACHE!
CZEGO POTRZEBUJĘ: obrazka przedstawiającego rekina (może być z poprzednich zajęć, ale z bezzębną szczęką), kolorowych papierowych zębów
Nasz rekin zbyt często jadł smakołyki i w dodatku nie mył zębów… na skutki nie trzeba było długo czekać- boli go ząb i straaaaaaasznie cierpi!
-Help! I have a toothache! It hurts so much!
-Ok, let me see- which one?
-I don’t know!
-Let’s find out which one hurts.
I tu do akcji wchodzą dzieci. Ich zadaniem jest odnalezienie bolącego zęba, a będą to robiły poprzez odwracanie kolorowych zębów- pod jednym z nich znajduje się smutna buźka oznaczająca próchnicę. Pamiętajcie, żeby zęby miały kolory, jakie są już dzieciom znane i zachęcajcie je (dzieci, nie zęby) do nazywania kolorów w języku angielskim. Wyższa szkoła jazdy to oznaczenie zębów cyframi lub literami, mogą być też kształty- decyzja należy do Was i zależy od tego, co chcecie w danej chwili utrwalać. Po znalezieniu bolącego zęba musimy go uleczyć- zadanie to przypadnie znalazcy. Zaopatrzmy więc dziecko w symboliczne wiertło (mi przyszedł na myśl mały śrubokręt, taki do wymiany ekranu w telefonie) i pozwólmy mu zabawić się w dentystę- sadystę 😀 Przy okazji wyjdzie na jaw jakie ma doświadczenia z gabinetu dentystycznego…
Jeszcze odnośnie smakołyków. Można oczywiście powiedzieć dzieciom, że rekin jadł za dużo cukierków 🙂 Ale jeżeli zależy Wam na poszerzeniu wiedzy dzieci wprowadźcie prawidłową systematykę: pokażcie, że rekin to duża ryba (przy okazji można poćwiczyć określenia big & small), która jako drapieżnik zjada inne mniejsze ryby. I tak do dialogu powyżej możemy dodać wypowiedź: “I have eaten too many fish!” albo po prostu “Oh, too many fish!”.
BRUSH YOUR TEETH
CZEGO POTRZEBUJĘ: szczoteczki wyciętej z papieru lub wykonanej z innych materiałów, dużej papierowej szczęki, tekstu piosenki “Brush your teeth”
W tym miejscu warto przemycić trochę treści z zakresu wychowania zdrowotnego. Gdyby rekin regularnie mył zęby- nie musiałby oddawać się w ręce dentysty… Nauczymy go więc prawidłowych nawyków. Możecie do tego wykorzystać piosenkę zamieszczoną poniżej. Lubię śpiewać wspólnie z dziećmi, jednak nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała nauczyć dzieci rymowanki. Dzięki niej kształtujemy poczucie rytmu, rozwijamy inteligencję muzyczną i ćwiczymy pamięć. Poza tym to wspaniała zabawa, szczególnie w połączeniu z ilustracją ruchową. Dlatego w mojej wersji nie będzie śpiewania, a recytowanie wierszyka połączone z wykonywaniem określonych ruchów:
Brush your teeth up and down,
brush your teeth round and round,
brush your teeth from left to right,
brush your teeth in the morning and night.
Moja propozycja to czyszczenie zębów rekinowi- każde dziecko dostaje jedną szczękę i szczoteczkę (można też wykorzystać paszczę z poprzedniej zabawy, a wykonanie i ozdobienie szczoteczki zlecić dzieciom- poniżej moja propozycja). Następnie recytując rymowankę powtarza określone ruchy. Przy okazji ćwiczymy koordynację i umiejętność wykonywania dwóch czynności naraz. Dzieci mogą też udawać, że myją swoje zęby- doskonałe ćwiczenie na przekraczanie linii środkowej ciała.
Wymyśliłam jeszcze bonus dla chętnego dziecka- może by tak pożyczyć od pani woźnej mopa lub miotłę i udawać, że myje się na prawdę ogromną paszczę? Pomyślcie tylko jaka byłaby to radość!
(Odnośnie mopa: pewnego razu w grupie starszaków Wojtek tak się zatracił w myciu rąk, że cała łazienka była zalana. Zalałeś- sprzątnij – powiedziałam wręczając mopa. Chyba nikogo szczególnie nie zdziwi, że od tej pory chłopcy “zabijali się” o to, kto będzie wycierał podłogę po myciu 😉 )
A oto piosenka:
BEWARE OF SHARKS!
CZEGO POTRZEBUJĘ: flashcards przedstawiających rybę i rekina
Będzie to prosta zabawa ruchowa na podobieństwo “Pająka i muchy”. Jak już wiemy rekin to duża ryba, która pożera mniejsze rybki. Wszystkie małe rybki na komendę “Fish are swiming!” poruszają się po sali, na komendę “Shark is coming!” zastygają w bezruchu bądź ukrywają się. Rekin swoim wnikliwym okiem szuka najmniejszego ruchu. Kto się ruszy- zostaje rekinem. Oczywiście w starszakach zostać rekinem chcą wszyscy, ale moje rybki wiedzą, że aby zasłużyć na tę funkcję nie można sobie po prostu machać płetwami- trzeba dobrze udawać i ewentualnie drgnąć, żeby zmylić panią i rekina 😉 Przy podawaniu komend pokazujemy flashcards przedstawiające rybę lub rekina. Jeżeli rekinem jest dziecko dopuszczamy komendy będące samymi rzeczownikami: fish lub shark. Jeśli ktoś nauczy się całego wyrażenia- wielkie gratulacje!
TIME FOR SONG!
CZEGO POTRZEBUJĘ: nagrania piosenki “Baby shark”, flashcards przedstawiających rekina oraz poszczególnych członków rodziny (ludzkich)
Kto jeszcze nie zna tego utworu- koniecznie musi go poznać. Piosenka wpada w ucho, jest prosta, łatwa do zapamiętania i zaśpiewania, powoduje, że każdemu chce się tańczyć- ba! bardzo łatwo ułożyć do niej ilustrację ruchową. Przy okazji przypominamy sobie lub utrwalamy słownictwo związane z rodziną- a przecież niedawno był Dzień Rodziny. Ta piosenka to także doskonały pretekst i sposób, żeby wprowadzić nazwy członków rodziny, jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście. Szczególnie dla maluszków może okazać się to przesłodkie 🙂 🙂 🙂 Generalnie piosenka nie ma wad, a same zalety. Przy użyciu flashcards nie musicie pokazywać teledysku/ animacji- tekst będzie zrozumiały dla wszystkich:
A tak już na koniec nie wiem czy to Wasze rytmy, ale mi z tym tematem kojarzy się zawsze jedna piosenka. Ze względu na treść nieodpowiednia dla dzieci, ale dla relaksu po skończonych zajęciach można sobie posłuchać i pobujać się w rytm utworu 🙂 Zwłaszcza w dzisiejszych niespokojnych czasach trzeba szukać odskoczni wszędzie, gdzie to tylko możliwe.
Już niedługo kolejny wpis, a w nim więcej zabaw związanych z życiem w oceanie. Jak podobały się Wam dzisiejsze zabawy z rekinem? Jakie jeszcze zwierzęta chcielibyście zobaczyć na blogu? Podzielcie się swoimi potrzebami w komentarzach!