BEWARE!

Eh, dawno mnie tu nie było, ale na swe usprawiedliwienie napiszę, że w tym czasie działałam więcej na fejsowym fanpage-u, pracowałam nad ebookami, życie mnie wciągnęło… 😀 Z tego powodu mam kilka zaległych wpisów m.in. o pszczołach- to już niedługo, wszakże już 8 sierpnia obchodzimy w Polsce Wielki Dzień Pszczół! 🐝🐝🐝. Póki co szybka inspiracja na wakacyjną zabawę ruchową- niewymagająca skomplikowanych pomocy czy długich przygotowań, ponadto ze zwierzątkami czyli czymś, co dzieciom podoba się zawsze 😍. A w dodatku można tę zabawę dostosować do poszczególnych ekosystemów, miejsc, w których spędza się wakacje. Spróbujcie odpowiedzieć sobie na pytanie: co wspólnego (poza tym, że są zwierzętami) mają ze sobą: rekin, niedźwiedź i pirania??? Chyba już wiecie- trzeba się ich strzec! 😱😱😱 I właśnie o tym jest dzisiejsza zabawa 🙂

BEWARE OF SHARKS!

CZEGO POTRZEBUJĘ: obrazków ze zwierzętami (możecie pobrać moje), papierowych talerzy, kostki do gry

W zależności od ekosystemu, który nas interesuje wybieramy określone zwierzęta: ocean- rekin, las- niedźwiedź, jezioro- pirania. Wydrukowane i wycięte obrazki przyklejamy na papierowe talerzyki- ich ilość zależy do ilości uczestników, przestrzeni jaką dysponujemy i naszego własnego widzimisię 😉 Talerzyki rozkładamy w pomieszczeniu (lub na zewnątrz- warunkiem jest bezwietrzna aura) do góry dnem najlepiej na całej przestrzeni jaką dysponujemy układając swoistą ścieżkę. Będzie to nasza przestrzenna gra ściganka, ale ścigać się będą nie pionki, a dzieci 🙂 Osobiście 🙂

Po rzucie kostką uczestnik gry przesuwa się o tyle oczek ile wypadło (proponuję talerze mijać, a nie chodzić po nich z wiadomych powodów 😉 ). Mijane talerzyki liczymy po angielsku. Gdy dziecko zatrzyma się przy danym talerzyku- odsłania go i sprawdza: czy przypadkiem nie ukrył się tam drapieżnik? Jeżeli na talerzyku nie ma nic- można iść dalej. Jeżeli na swej drodze spotkamy niebezpieczne zwierzę chwytamy się za głowę krzycząc: “Oh no! It’s a shark/ bear/ piranha” i w zależności od Waszych pomysłów możemy albo przed nim uciec (“take two steps back”) albo wykonać jakąś czynność, która sprawi, że drapieżnik nas nie zaatakuje. W zależności od umiejętności językowych Waszych dzieci mogą to być np. takie komendy:

Climb the tree!

Hide behind the rock!

Swim fast!

Run away!

Stand still!

Oczywiście zawsze warto mieć dodatkowe karty obrazkowe z tymi czynnościami, a jeżeli ich nie macie- naśladujcie czynności ruchem tak, aby dzieci miały pewność, że dobrze zrozumiały polecenie 🙂 Po sprawdzeniu zawartości talerzyka odkładamy go w taki sposób, aby obrazek był niewidoczny dla pozostałych uczestników (chociaż często się zdarza, że dzieciaki zapamiętują, w którym miejscu był niedźwiedź i zbliżając się do określonego pola krzyczą: o nie! 😀 ). Zabawa kończy się w momencie, gdy wszystkie dzieci dotrą do mety.

Gra ta dostarcza wielu emocji dzieciom- starają się przecież nie natknąć na groźne zwierzęta! Co zrobić, żeby dzieci, które w określonym czasie nie wykonują ruchu nie nudziły się? Niech liczą razem z pozostałymi, niech razem też wykonują komendy. Poza tym wierzcie mi, że wszyscy z napięciem śledzą losy innych uczestników (czasami po cichu licząc, że rywal natknie się na drapieżnika 😉 ).

Grę można modyfikować przyklejając na talerze też inne obrazki zwierząt, których nazwy chcecie przećwiczyć, a które nie są groźne (np. ryba, delfin, zając, wiewiórka…). Na początku jednak proponuję skupić się na drapieżnikach, przez co będziemy mieli pewność, że dzieci zrozumieją sens gry.

Na dole do pobrania obrazki stworzone w Canvie oraz niespodzianka- łatwa i przyjemna karta pracy dla spostrzegawczych 🙂

W następnym wpisie zdradzę Wam kilka pomysłów na wykorzystanie różnych przedmiotów zamiast kostki do gry. Tak, żeby trochę urozmaicić dzieciakom zabawę 😉

Jak myślicie- czy Waszym dzieciom spodoba się taka wersja gry planszowej? Chętnie w nią zagracie? Czy macie jakieś pomysły na ciekawe modyfikacje? Koniecznie dajcie znać w komentarzu! 🙂